Od 28 czerwca najsilniejsi i najwytrwalsi udali się w dzikie, leśne ustępy, by w krwi i pocie zbudować wszystko, co jest potrzebne aby nasz obóz mógł funkcjonować.
Na dzień dzisiejszy wiemy o nich tylko tyle, że żyją. Wierzymy, że zdołali stawić opór burzom i nawałnicom, obejrzeć finał Euro i zbudować coś niecoś.
Ahoj przygodo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz