Noc przed wyjazdem to niezwykła noc. Czas przekopywania głębin szaf, dopychania rzeczy w plecaku nogami, szybkich przepierek ("może do jutra wyschnie.."), stresu czy to na pewno już wszystko - no generalnie mobilizacja całego domu. Plus postanowienie - "za rok muszę zacząć wcześniej".
mnie jutro czeka taka noc...
OdpowiedzUsuńudanego obozu ;) ;*
P.S. Macie rewelacyjny adres ;D:D:D